Najnowsze wpisy, strona 6


paź 06 2003 Radosny promyk nadziei ciepłego słońca......
Komentarze: 0

Wczoraj z Nim rozmawiałam...powiedział...'patrze na usta, patrze na oczy i  wciaz nie wierze, że na tym świecie istnieje Anioł taki uroczy'. Szczęście.

thoughtful... : :
paź 04 2003 to 'coś'...
Komentarze: 0

Czy to możliwe, żeby w ciepły, słoneczny dzień zamknąwszy oczy zobaczyć gwieździste niebo...? Tak, ale tylko wtedy gdy stoisz obok i trzymasz mnie za ręke...

thoughtful... : :
paź 03 2003 Niepokój...
Komentarze: 1

Ostatnio padał deszcz...było mi tak dobrze, szłam sobie ulicą, bez parasolki, nie śpiesząc siem...Chyba nawet o niczym konkretnym nie myślałam, po prostu delektowałam siem chwilą. Potem myslałam o Miłości, o tym, że może coś siem zacznie dziać, że będize pięknie, a nawet jesli nie...to i tak miło o tym porozmyslać. I stało siem coś, co zepsuło mój nastrój. Znaczy chyba nic aż takiego siem nie stało, popłakałam siem - to wszystko...W sumie to nawet bez powodu, tylko jakoś mi ciężko. Czasami nie radze sobie sama z sobą, nie umiem reagować. Może gdybym miała to komu powiedziec było by mi łatwiej...chyba nie powinnam tego tłamsić w sobie - wiem. I wybiore siem w końcu do niej. Nie wiem co ona może mi pomóc...wysłucha mnie i  koniec jej pracy. Pani psycholog powie mi 'nie nie moja droga wcale nie ejsteś zła, nie ma ludzi złych' a ja chyba nawet nie będe w stanie siem jej rozesmiac w twarz...No i już na starcie nie ma sensu iść do niej. Chyba tez siem troche tego boje i dlatego to ciągle odkładam...Ale czego ja mam siem niby bać...bo chyba nie siebie samej...?

thoughtful... : :
wrz 27 2003 Teraz
Komentarze: 1

Kocham spacerować podczas deszczu...

thoughtful... : :
wrz 27 2003 Niekłamany aptetyt na życie - gdzie ja...
Komentarze: 0

Czasami zastanawiam się nad tym co jest dla mnie najważniejsze. I jak tak sobie o tym pomysle, to dopiero wtedy dostrzegam to jak siem zmieniam. Marzenia, cele - to wszystko zmienia siem, może nie tak jak pory roku, ale dość znacząco. Wczesniej narzekałam że czas ucieka mi zbyt szybko, ze nie potrafie łapać chwil, teraz sie nad tym nie zastanawiam. Kiedy rozmawiam z moją babcią, albo mamą myśle jaka ja będe keidy będe już matką kiedy będe w ich wieku...czy zmienią siem moje priorytety, czy będe inna...? No tak, jasne ze będe, tylko czy nadal będe miała czasami szalone pomysły i czy będe je realizowac, czy będe potrafiła wyjść w jesienny ulewny dzień na dwór i pospacerowac bez parasolki i celu...Boje się, ze juz nie ejstem dzieckiem, teraz kiedy jestem jeszcze 'młoda'. Wiec kim będe mając 50 lat...Dobrze, że nikt nie zabierze mi mojego czarno-białego zdjęcia, które jest chwilą kolorowych lat, dobrze, ze zawsze będe mogła spojrzeć na tom małą dziewczynkę z niekłamanym apetytem na życie w oczach i beztroskim uśmiechem i przywołać w pamięci chwile kiedy robiono mi te zdjecie...

thoughtful... : :