Archiwum styczeń 2004


sty 23 2004 Obnażyłam siem....
Komentarze: 4

Tak naga nie byłam jeszcze chyba nigdy... Zapytał mnie czy mam drugą osobowość, powiedziałam, że tak. Żeczywiście mam drogą osobowość, która jest jednocześnie moją największą tajemnicą...W sumie to nawet jej zaspecjalnie nie ukrywam, leży sobie w biurku...Ale nikt nie jest jej ciekawy, wiec ja też nie próbuje nikogo nią zainteresować. Czasami pozwalam jej zakurzyć siem leżąc gdzieś na wierzchu... Siedział obok mnie, powiedziłam, że mogę mu ją pokazać. Nie domyślał siem co jest w środku tej ozdobionej różowym papierem z misiem ksiazeczce, zgrabnie nazywanej moją drogom osobowością. Zapytałam czy chce ja poznać i stało siem... Zaczęłam czytać...słuchał....Skonczyłam, zapytalam 'no i jak?' spojrzał na mnie szklistymi oczami...przytulił...Porozmawialimy jeszcze jakiś moment, on musiał już wychodzić. Powiedziałam że obnażyłam siem przed nim, że nikt mnie jeszcze nie widziął takiej nagiej, powiedział, ze go jeszcze zadna dziewczyna nie widziała płaczącego...To było bardzo emocjonalne...

thoughtful... : :
sty 09 2004 Stare czasy przypominajom mi siem :)
Komentarze: 1

Jest piątkowy wieczór, siedze przed kompem...Przed chwilą uśmiechnełam siem sama do siebie :) Poczułam siem jak za starych dobrych czasów, hehe robie siem sentymentalna  chyba :P Rozmawiam z Nim, choć i tak nie ejst tak jak kiedyś, ale znow siem kłócimy, a to robiliśmy kiedyś notorycznie...Brakuje mi go. Nie będe cyniczna, i nie powiem, ze mysle o Nim cały czas, ale nie skłamie mówiąc, że myśle o Nim kiedy jestm tu, za każdym razem...Cholera, nadal Go uwielbiam...:)

thoughtful... : :
sty 08 2004 Zamyślona.
Komentarze: 1

Coraz rzadziej tu zaglądam...nie wiem co jest tego przyczyną. Może troche 'dorosłam', ale nie to nie możliwe, wszystko tlyko nie to ;) Zrozumiałam, ze nagle zabrakło mi na to czasu... Gdyby nie ludzie, którzy istnieją tlyko tutaj, znaczy tylko tutaj moge siem z nimi porozumieć to pewnie zostawiłabym to. W sumie to chciałam napisać, że jestem chora, siedze w domku i jest mi w sumie dobrze. Dzwonił Sebastian - on myśli o mnie, to fajnie. Wczoraj powiedziałam mu, że nie wierze mu i że to może wynikać ze strachu... Boje siem zaangażować, ale nie mam wyjścia, musze zaryzykować. Jakieś dzienw zamyślenie mnie ogarnęło, pewnie to dlatego, ze obejrzałam przed chwilą jeden z moich ulubionych filmów :) Bajkowy świat otacza mnie...czasami....

thoughtful... : :
sty 04 2004 Czas na szczerość...
Komentarze: 8

Mój koffany tatuś jest alkoholikiem :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

thoughtful... : :