sty 23 2004

Obnażyłam siem....


Komentarze: 4

Tak naga nie byłam jeszcze chyba nigdy... Zapytał mnie czy mam drugą osobowość, powiedziałam, że tak. Żeczywiście mam drogą osobowość, która jest jednocześnie moją największą tajemnicą...W sumie to nawet jej zaspecjalnie nie ukrywam, leży sobie w biurku...Ale nikt nie jest jej ciekawy, wiec ja też nie próbuje nikogo nią zainteresować. Czasami pozwalam jej zakurzyć siem leżąc gdzieś na wierzchu... Siedział obok mnie, powiedziłam, że mogę mu ją pokazać. Nie domyślał siem co jest w środku tej ozdobionej różowym papierem z misiem ksiazeczce, zgrabnie nazywanej moją drogom osobowością. Zapytałam czy chce ja poznać i stało siem... Zaczęłam czytać...słuchał....Skonczyłam, zapytalam 'no i jak?' spojrzał na mnie szklistymi oczami...przytulił...Porozmawialimy jeszcze jakiś moment, on musiał już wychodzić. Powiedziałam że obnażyłam siem przed nim, że nikt mnie jeszcze nie widziął takiej nagiej, powiedział, ze go jeszcze zadna dziewczyna nie widziała płaczącego...To było bardzo emocjonalne...

thoughtful... : :
29 stycznia 2004, 07:46
Moim zdaniem zdobylas sie na ogromna odwage, ja bym tego nie dala rady zrobic, sadze ze chcialas byc w stosunku do biego calkowicie szczera i nie ukrywac nic przed nim to piekne bardzo piekne. Mam nadziej, ze on tego wszystkiego nie zniweczy, a tak w ogole eh masz te szczescie. Tylko go ni zgub! ;P
23 stycznia 2004, 20:25
Wiesz tez kiedys tak zrobilam przeczytalam swoj pamietnik mojemu chlopakowi i mimo ze jest moim najwiekszym przyjacielem zaluje naprawde zaluje bo do tej pory ten pamietnik byl moj tylko i wylacznie moj taki sobie moj drogi swiat niedostepny innym i naprawde zaluje...moze dla niego bylo to fascynujace ale ja zaluje.
nes
23 stycznia 2004, 20:23
A czemu 'siem'?
23 stycznia 2004, 20:06
słodkie..naprawdę!

Dodaj komentarz